Bo ja chce zdjęcie z osiołkiem :)
Bez żony u boku cztery godzinu snu to i tak nieźle.
Pozatym dzisiaj inwentaryzowałam zabwki i mam naprawde zryty mózg.
Znalazłam "gre w życie" gra dla dzieci w wieku i bla bla bla...
Za moich czasów takich nie było,a może to własnie bład?
Może dlatego tak kiepsko sobie radzimy?
a druga kwestoa nad która sie zastanawiałam,
skoro na ma zdecydowanej wiekszości gier komputerowych jest znaczek ze są przeznaczone dla osób pełnoletnich,
to dlaczego nikt nie posi o dowód osobisty przy zakupie takowych?
Piwa nie kupisz bez dowodu, ale gre gdzie wcielasz sie w gościa z karabinem, który przerabia na mielonke wszystkich ludzi których spotka na swojej drodze juz tak.
I dooe do wniosku, że chyba już lepiej żeby gówniarz wypił sobie tego browara w bramie,
niż tracił szacunek do ludzkiego życia,
bo niektórym potem sie myli i przenosza swiat gier w rzeczywisty.
Apotem przychodzą reporterzy,
robimy głośna afere i zastanawiamy sie dlaczego grupa nastolatków zabiła swojego kolege z klasy.
To na tyle moich refleksji odnośnie pracy, przynajmniej na dziś.
Idę robic coś, nie wiem co.
Nie mam siły robic i nie mam siły spać.