Zawsze od dnia kobiet ważniejsze jest dla mnie to, że 8 marca to dzień urodzin Taty.
Wiem, że byłbyś dumny z tego, co osiągnęłam,
jak spełniam swoje marzenia i realizuje cele.
To dzięki Tobie jestem dzisiaj właśnie taką osobą.
Może to dobry dzień żebym powiedziała Wam w końcu czym się zajmuje..
Tak, jestem Operatorem Numeru Alarmowego. Za parę dni minie 5 miesięcy od kiedy tam pracuje, a minęły już 3 odkąd samodzielnie przyjmuje zgłoszenia.
Linia Alarmowa 112 to jak sama nazwa mówi Linia Alarmowa, a nie linia od naprawiania telefonu, ustawienia budzika czy odstawieniu do domu po kilku głębszych.. Przyjmujemy zgłoszenia w trybie interwencyjnym, gdzie zagrożone jest życie lub zdrowie..
Sama praca jest trudna. Trudny jest kontakt z ludźmi, bo "oni płacą podatki" i im się wszystko należy.. W ciągu jednej służby na palcach jednej ręki mogę policzyć ile jest miłych osób.. nie chcą mówić co się dzieje, tylko ma przyjechać jakaś służba "bo tak chce", wyładowują złe emocje i wyzywają, a co dla mnie i innych operatorów najgorsze - nie potrafią określić gdzie są.. nie, to nie tak jak w tych programach w tv, że my wiemy gdzie Was szukać, bo mamy lokalizator.. rozbieżność z lokalizatora może wynosić nawet to kilkudziesięciu km.. Szkoda, że społeczeństwu brak podstawowej wiedzy na temat najważniejszego numeru, który w każdej chwili może uratować komuś życie..
Pracuje z fajnymi ludźmi na zmianie. Każdy jest specyficzny, ale jakoś się dogadujemy mimo to.
Mój dream team - Natalka, z którą razem się dostałyśmy do pracy, byłyśmy na szkoleniach i egzaminie i do tego 3 chłopaków od niej to chyba osoby, z którymi czuje się najlepiej.
Mój a właściwie nasz dzień kobiet zaczął się już wczoraj. Chłopaki niedługo po rozpoczęciu naszej zmiany - nocki, przyszli z tulipankami i lizakami i wymyślonymi przez nich wierszykami.. :)
Rano jeden z operatorów, który wrócił z dłuższego urlopu obdarował każdą kobietkę tulipanem. Dla mnie podwójnie miłe zaskoczenie.. bo widziałam go pierwszy raz na oczy i dopiero miałam okazję go poznać :D kierownik dał nam po batoniku i o, taki to dzień kobiet w pracy :)
i wiecie co ? to wszystko jest fajne, te małe gesty naprawdę sprawiają radość. ale one są jeszcze piękniejsze, kiedy otrzymujemy je każdego dnia, przez cały rok.
nie chodzi o robienie tego na pokaz. tylko o tak samo piękne traktowanie każdego dnia w roku.
ale fakt, u mnie w pracy to jest normalne, oni są tacy fajni na co dzień, mimo, że nie dają nam każdego dnia tulipanów ;)