Moja najdzielniejsza <3

Mieliśmy dzisiaj szczepienie. Byłam trochę przerażona faktem jak to zniesie. Ostatnie, w 8 miesiącu obyło się bez problemów i płaczu ale jednak teraz jest starsza, rozumie już tyle. W chwili kiedy pielęgniarka przygotowywała się szczepienia, ja już byłam w pełnej gotowości obok żeby w razie potrzeby wspomóc męża jak Zosia zacznie płakać, ale nawet nie uwierzycie jakie było moje zdziwienie kiedy Zosia zachowywała się cały czas jakby nic się nie stało. Jakby nie zauważyła co robi jej pielęgniarka i jakby tego zupełnie nie poczuła.

Jestem z Niej taka dumna ! <3

Po szczepieniu nie marudziła, nie płakała. Nawet nie musiałyśmy się cały dzień przytulać tak jak do tej pory. Zachowywała się tak jak zawsze. Rano spała tak ładnie, że musiałam ją budzić o 9 na to szczepienie, a od jakiegoś czasu łapie drzemke. Dosyć długą jak na Jej możliwości.
Ale chyba właśnie przechwaliłam, drzemka dobiegła końca ;)
słyszę już jej piękne i radosne "Mamamama" <3