C'était sans doute un jour de chance
Il avait le ciel ŕ portée de la main
Un cadeau de la providence
Alors pourquoi penser au lendemain...?
Kraina beztroski zaprawiona nutą refleksji.
Lubię snuć piękne powieści, gdzie akcja toczy się w Paryżu,
wśród uliczek, urokliwych zaułków, pełnych klimatu i magii,
zapachu kawy i croissantów,
barw unoszącej się miłości.
Kiedyś tam wrócę.