weekend na wypasie, ppiatek, wielkie zakupy z Górczykiem, tort dla Dżejby, zajadanie się masą karpatkową z mmsami, której na koniec dnia miałam serdecznie dość :D Ola plująca mi do kibla i nie tylko, ślub trenera <3 dalej kończenie prezentu i biba Gabrysi <3 rozwalony stół, zasłony, łażenie na czworakach po całym Włodko też spoko, rzucanie się tortem i oberwanie w nim prosto w OKO!!!! Dziękuję Gabryś!!!!!! Nocka u Dżejby a na koniec "Otello" w operze ;)