Nie muszę chyba pisać, że nie jestem do końca zadowolona z tego zdjęcia, prawda?
Ale jestem nudna, o rany.
Zawsze piszę to samo.
Trochę to bez sensu, ale mam dobry humor.
Ogarniam cholerne sole, potem historia i szanowny pan Napoleon.
Poniedziałek może być całkiem ciężki, ale damy radę.
Dzikie myśli, że może jednak się uda, coraz częściej błyskają w moim psycholskim łbie.