Hej Kochane Motyle ;)
Do wczoarajszego bilansu dodaje batonika 108 kcal, więc ostatecznie zjadłam 303 kcal. Mam zamiar ograniczać się do 300 kcal, w środe idziemy na klasową pizze, za miast lekcji i boje się, że nauczycielka albo koleżanki zaczną coś podejrzewać. Wiem, że nie zawale bo mam zamiar zjeść najmniejszy kawałek ( 350-400 kcal) i nic po za tym. Będe musiała pomyśleć nad jakąć pożądną wymówką.
Dzisiaj cały dzień na nogach, mało czasu na jedzenie. Zjadłam śniadanie, za raz będe piła kawę, podam Wam bilans na dziś
Bilans :
Ś : 2 wafle ryżowe z derkiem białym 130 kcal
2ś : jabłuko 60 kcal
0 : Duża marchewka 50 kcal i rosołek 7kcal
K : wafel ryżowy z sałatą 50 kcal
Razem 297 kcal ;)
Czuje się zmęczona, śpiąca i bez siły. Wy też tak macie?