photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 LISTOPADA 2010

temat nie może być pusty


Puuuuuuf i wylądowali na księżycu.. kto?? A nikogo to nie obchodzi wiec ktoś wyładował na księżycu ale najpierw było puuuuuf
Przylecieli z? z załóżmy skądś
Przylecieli swym krosowym statkiem kosmicznym, który tak naprawdę nie był statkiem kosmicznym tylko zlepkiem chomika, mikrofalówki, przenośnego kota, pralko suszarki i kremu nawilżającego.
Cała grupa przybyszy składał się z 3 osobników z czego 4 z nich miało przewód myślowy tam gdzie moczowy przynajmniej w podobnym miejscu
Wiec nasi przybysze z gdziekolwiek, kimkolwiek by byli i dokądkolwiek by zmierzali byli przybyszami z z nikąd do nikąd a o bliżej nieokreślonej fizjonomia ani pochodzeniu tak tak chyba można by ich określić.
W każdym bądź razie niknie potrafił powiedzieć po co wylądowali Puuuuf na księżycu który tak naprawdę nie był księżycem tylko przystankiem autobusowym z pobliskim sklepem monopolowym z tanim winem
Jak to niestrudzeni wędrowcy wstąpili do sklepu prosząc o dwie mocne maliny jedna grand cherry i zachód słońca nad PGRem
Przewińmy trochę historie bo zaczyna się robić nudno, a ja mawiają starożytni włocławianie jak ktoś przynudza wciśnij pause i przewiń go
Tak też my przewineliśmy naszych bohaterów i jak do tej pory nie wiedzieliśmy kim są, skąd są po co są i dokąd są ( nie stop to się wytnie) po co są (tak to lepsza wersja) to teraz sami nie wiedz a tego wszystkiego, choć ja wątpię czy z przewodem myślowym którzy wygląda jak obwiodły banan i jest umieszczony w tym samym obszarze ciałą gdzie przewód moczowy można wiedzieć cokolwiek
No wiec po tym jak nasza wesołą gromadka mniej wesołych ktosi została przewinięta tak teraz każdy z nich chodzi do tyłu i jest ich tylko 2 a 5 z nich wygląda co najmnije na posiadaczy syndromu dnia przedwczorajszego co wskazuje na nadmierne zużycie opon przy nartach
Po tym jak nasi spijacze tanich win które jak wiadomo co dobre bo są tanie i dobre splili tanie i dobre wina z firmy spirytusowej miś wsiedli do swojego krosowego statku który tak naprawdę nie był już statkiem kosmicznym tylko zlepkiem chomika, mikrofalówki, przenośnego kota, pralko suszarki i kremu nawilżającego. Tylko statkiem z 2 doniczek, przenośnego kota, kremu kakaoweg i telewizora i odlecieli choć wątpię czy był to lot

A morał z tego taki
Nie dług palcem w nosie bo go złamiesz
albo
zawsze zakładaj bieliznę na wierzch ubrania