photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 CZERWCA 2018

in the meantime

W domu mowili o mnie "ratunkowa melodia". Razem ze spadającymi liśćmi z drzew i kroplami rzęsistego deszczu nuciłam nieprzerwanie. Każda chwila była odpowiednią i wymagającą tego, aby "brzmiało". Dawno temu
to się zaczęło... Na warszawskim Starym Mieście mam swoją ulubioną kamienicę. Jej kanarkowa żółć
przebija się na tle staromiejskiej zabudowy. Miałam przyjemność spędzić tam czas na krótkim śnie,
który wyostrzył u mnie postrzeganie. Stając o poranku w oknie, wyjrzałam na płynny spektakl życia w krainie kataryniarzy. Moja droga przeplotła się z dobiegającym z zewnątrz dźwiękiem. "Dzieje się!" - krzyknęłam. Szczęśliwym było przypadkiem, że mogłam rozbrzmieć wraz z gwarem miasta i pozytywki równocześnie.
Mój aparat głosowy zaznał ukojenia, kiedy dostał możliwość, aby poczuć się jak najdoskonalszy
instrument dęty i płynąć z dźwiękniem. I tak od tego czasu śpiewam każdym słowem.

 

 

 

Info

Użytkownik fotoval
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.