W aparat mam wbudowany ciekawy filtr - "Dramatic Tone". Zdjęcia wyglądają jakby były zrobione po jakiejś wojnie, gdy nikt o nic nie dba. Albo jak widok z oczu człowieka chorego jednocześnie na despresję i schizofrenię.
W każdym razie, pomaga mi znaleźć to czego szukam moim aparatem - świeżego spojrzenia na rzeczywistość.