Dziś rano wstałem, mogłobyć lepiej.
Wybrałem się dziś do pracy na Osiedle Piastów,pierwszy raz w nowym markecie polo od 10 do 20, kawał drogi dojazdu oraz pieszo trzeba liczyć kolejną godzinę,czyli o 21 w domu. Zszokowały mnie słowa, jak klienci mówili "wreszcie jest ochrona",oznacza to,że niesamowicie tam kradli, czy kradną...ja robiłem to co do mnie należało, przerwa około 15 piętnastominutowa na posiłek i dalej 5 godzin pracy bez jedzenia....Na przerwie zjadłem , a właściwie to napchałem się dwiema kanapkami dużymi sera z chlebem,że gdy tylko zacząłem dalej pracować znowu powróciło zakuwanie poniżej pępka haha , jednak łatwo się swoich dolegliwości nie pozbędę, by to szlak trafił :).8 kwietnia kolonoskopia, może to coś wykarze....sam nie wiem, wkurzę się,jeżeli będzie wszystko ok, a dolegliwości będą.