Biegła jak najszybciej potrafiła. Bała się, Tak bardzo się bała. Nie miała już siły by biec i po raz kolejny przewróciła się na mokrą ziemię. Zdarła sobie kolana i łokcie, a po jej zlanej potem twarzy leciała stróżka krwi. Przez lecące z oczu łzy ledwo widziała otaczające ją drzewa. Słyszała jego kroki. Był coraz bliżej. Pospiesznie wstała i wznowiła drastycznie przerwana ucieczkę. Nie udało jej się uciec zbyt daleko gdy usłyszała jego głos. Wołał ją. Spokojnie, ale stanowczo kazał jej się zatrzymać i nie stawiać oporu. Polly ani myślała się zatrzymywać i oddać bez walki temu potworowi. Nagle poczuła mocne uderzenie w głowę. Ktoś delikatnie wziął ją na ręce i spokojnym krokiem ruszył w najciemniejszą stronę lasu. Dziewczyna próbując się wydostać z tego uścisku, powoli traciła przytomność. Ocknęła się leżąc, na stercie miękkich liści przykrytych białym płótnem przypominającym prześcieradło lub, o zgrozo!, obrus. Próbowała się podnieść, ale nie mogła. Jej ciało było sparaliżowane. Mogła tylko krzyczeć. W tym momencie przypomniała sobie krzyk, który słyszała gdy po raz pierwszy była w tym lesie. Tak, teraz była już pewna, że był to krzyk kobiety. Mogła mieć około 19 lat. Prawie tyle co Polly. Dziewczyna z przerażeniem spostrzegła, że ktoś się do niej zbliża. Chciała uciekać, ale jedyne co jej pozostało to błagać o litość i krzyczeć o ratunek, który i tak nie nadejdzie. Dzieliło go od niej już tylko kilka kroków. Jeszcze kilka kroków i ...
-Aaaaaaa !! Krzyk Polly rozległ się po całym domu. Rozejrzała się po salonie i z wielką ulgą odkryła, że to tylko zły koszmar. Nadal na drżących nogach i cała zlana potem wstała z kanapy i udała się do łazienki. Przemyła twarz zimną wodą i chwilę stała przyglądając się swojemu odbiciu w lustrze, próbując ogarnąć trochę nieład na głowie. Po kilku minutach przeszła z łazienki do kuchni w poszukiwaniu cioci lecz znalazła tylko napisany przez nią liścik:
Polly Słonko, spałaś, więc nie chciałam Cię budzić. Poszłam na zakupy, więc jeśli będziesz czegoś potrzebowała, nie krępuj się mój dom jest także Twoim ;*.
Kochająca Cię Ciocia.
Polly z uśmiechem odłożyła kartkę na stół. Ciocia zawsze była dla niej jak najlepsza przyjaciółka. Dziewczyna napisała do cioci wiadomość, że wychodzi, ubrała się i wyszła na spacer by wszystko sobie dokładnie poukładać w głowie.
________________________________________________________________________________
Jeju, ludzie !. Kocham Was <33 .
Nie spodziewałam się , aż takiego wsparcia ; DD.
Obiecuję, że nie przestane pisać ;*.
Ale liczę na wasze komentarze ; D .
Tą notkę miałam zadedykowac dla jednej osoby, ale tyle jest wspaniałych osób, że notek mi nie starczy :DD . Więc ta notka dedykowana jest dla: ariadynka.fbl.pl i dla kasiek1999.fbl.pl ;**.
Dziewczyny jesteście świetne <3 .
I zapraszam wszystkich na mojego oficjalnego bloga ; D.
chocoladkaa.fbl.pl