***
W głowie szumią mi słowa i śpiew wiatru. Nie odzywasz się. Mimo to słońce dobija się do moich drzwi i pragnie bym przyjęła je jak najlepszego przyjaciela.. ale moim przyjacielem jest księżyc. Nieustannie błądzący gdzieś tam, gdzie kończy się świat. Nie mów mi, że zapisałeś wszystkie kartki, jakei tylko było można zapisać. przecież widzę, że żadna z nich nie jest pełna. Niewidzialną farbą kreślę znaki w powietrzu i nikt już nie potrafi odgadnąć co chcę powiedzieć. Czas nieubłaganie biegnie do przodu i zostawia za sobą jedynie krwawe ślady bicza na plecach. Możesz być pewien, że będę tutaj. Możesz być pewien, że nie zniknę od tak i na Ciebie poczekam. Liczy się moja wytrwałość.. a tego mam pod dostatkiem.