rekolekcje, rekolekcje i jeszcze raz rekolekcje!
nie narzekam, nie chodzę w ogóle na lekcję, trochę sobie pośpiewam, trochę poslucham nawróconych ludzi.
Nie mam o czym pisać, nic nowego. Wszystko ale to wszystko stoi w miejscu, chyba, że to ja nie zauważam zachodzących zmian, hmm.
Już po ćwierćfinałach, awansu niestety nie ma, ale przynajmniej teraz można poleczyć kontuzje, skupić się na nauce i mieć więcej czasu dla siebie.
nie mam o czym pisać, srutututu............
xoxo