Wczoraj wybraliśmy się na grzyby. Wstaliśmy rano gotowi do drogi. W drodze do lasu zatrzymaliśmy się przy komisie i oglądaliśmy samochody. Potem do lasu, gdzie spędziliśmy siedem... minut! Tyle samo co Kryspin! Ponieważ wróciliśmy do komisu po samochód, perłowo biały Peugeot 3008 Hybryda. I polechaliśmy do ciotki na grlila, a do domu wróciliśmy z dużym, białym grzybkiem.