Omg... dawno mnie nie było, a to z powodu... sama nie wiem.
Moze po prostu się poddałam? Tak. To zapewne o to chodzi. Straciłam dzisiaj chęć do czegokolwiek... Mam troche dosyć ciągłego biegu i walki z każdą przeciwnością, która przede mną staje.
Kurwa! Zatrzymajcie świat - wysiadam.
Zdjęcie miałam wysłąć na konkurs literacko-fotograficzny, niestety nie dopilnowałam terminu i konkurs przeszedł mi przed nosem... Do tego napisałam wierszyk, ale nie jestem pewna wstawienia go tutaj... Może później...
No i chciałam jeszcze powiedzieć...
Aniu! Bardzo mi przykro kochanie... Ty wiesz z jakiego pododu... Mam nadzieję, że przeczytasz <3