Dlaczego tak późno przyszło mi zrozumieć, że nie wszystko można osiągnąć ?
Nie, i to nieprawda, że jak się do czegoś dąży i stara to się uda.
Gówno prawda! ` Jak sobie pościelisz, tak sie wyśpisz. ` - Też gówno prawda.
` Ścieliłam. ` sobie jak najlepiej się dało. I co ? Wszystko inaczej na odwrót.
Nie wiem dlaczego akurat tak musi się to kończyć.
Motywujesz się, starasz, wyciskasz z siebie siódme poty,
wydaje Ci się, że robisz to najlepiej, skutecznie. Ba! Najskuteczniej.
A tu proszę - klopsik. Skutki odwrotne do zamierzonych. I bądź tu człowieku mądry.
A następnym razem co ? Nic nie robić ? I wtedy niby wyjdzie dobrze ?
Smutek, żal, rozpacz, rozczarowanie.. spuchnięte, zapłakane, czerwone oczyska,
posklejane rzęsiska, tak to prawda. Dość często nie potrafię sobie poradzić z porażką.
Mimo wszystko pamiętam, że KOŃCOWY WYNIK NIE ZAWSZE MUSI JĄ OZNACZAĆ.
` Jesteś moim tlenem, który wciągam gdy Cię czuję . . . `
O ! ;*****
***
Jutro nocka u Olci i Marty . ;**** < 333 !
a wcześniej ? Pewnie z Kam . ;* Piątek ? Mam wolny !
Sobota ? Wyjazd do Sokołowska, w Niedziele wracam.
+ zdjęcie = tak specjalnie.
A zaraz zabieram się do książki, następnej. ];->
Dobranoc Wam. ;-*
I tak Cię nie zapomnę, więc po co tu zaglądasz?