Po szkole odprowadziłam Justynkę i powoli podreptałam do domu.
Jeden z najleniwszych powrotów jaki pamiętam.
Po drodze spotkałam kolegę, bardzo dawno go nie widziałam.
Nie rozmawialiśmy długo - w skrócie, za dużo złych wiadomości jak na jeden dzień..
Wróciłam do domu zjadłam i wyszłam na spacer.
Na dworze było tak cudownie że nie chciałam się wędzić w domu.
Fotografa nie było, więc zostałam zmuszona do dodania kolejnego zdjęcia w moim wykonaniu .
W przyszłym tygodniu umówiłam się z Kruszyną więc nie będę już taka marudna.
Jutro piątek.. Wkońcu i Weekend z Kochanym Moim.
W Sobotę zakupy, w Niedzielę Komunia.. nie za bardzo mi się to podoba no ale muszę być.
Ogólnie czuję się dobrze, aczkolwiek brzuch dalej nie przestaje mnie boleć.
Miałam iść do lekarza... Miałam...
tak sobię slucham tego cały czas. lubię, lubię, lubię
http://www.youtube.com/watch?v=9X_ViIPA-Gc
Inni zdjęcia: Szczęśliwa 13-stka bluebird11Dom kolorów elmarInformator o Egipcie bluebird11304. 4miljony... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24