Był 31 grudnia. Dziewczyny szykowały się na sylwestra. Nicole, Ashley i Katherina były zaproszone do Joela. Oprócz nich miał być Jackson, Chris i Damon. Każda miała nadzieje, że znajdzie się taka osoba, z która będą się świetnie bawiły. Na miejscu miały być o godzinie 20.00. Ponieważ Joel mieszkał poza miastem musiały jechać taksówką. Gdy już były na miejscu drzwi otworzył im Chris, przyciągnął Nicole do siebie i pocałował, a z dziewczynami się przywitał. Na stołach leżało dużo słodyczy i alkoholu. Gdy chłopaki ujrzeli dziewczyny zabrakło im powietrza w ustach. Każda z nich była ubrana w małą czarną oraz szpilki. Na początku Katherina była skrępowana obecnością Damona, ponieważ nie byli już razem. Joel i Chris byli już lekko wstawieni. Do tej pory tylko Damon nic nie pił, bo chciał porozmawiać poważnie z Katheriną. Chris wpadł na pomysł, aby zagrać w butelkę. Chłopaki się ucieszyli, dziewczyny nie były pewne. Joel zakręcił butelką. Wypadło na Nicole i Chrisa. Dla nich to była codzienność, więc poszło gładko. Następna parą była Katherina z Damonem. Katherina bardzo tego chciała, bo wciąż coś do niego czuła. Ale wiedziała jak bardzo ją zranił. Damon już miał ją całować, a ona wstała i szybko wybiegła do drugiego pokoju. Po chwili pojawiły się łzy na jej policzku. Nicole i Ashley pobiegły ją pocieszać.
- Ej. Nie martw się będzie wszystko dobrze. On chciał cię tylko pocałować.
- Do jasnej cholery. Nie rozumiecie już wszystkie wspomnienia powróciły ze zdwojona siłą. To jak płakałam jak ze mną zerwał, gdy mówił, że mnie kocha, a to było kłamstwo. Rozumiecie?
Ashley i Nicole stały w szoku. Nie wiedziały jak jej pomóc.
- Idźcie. Ja poprawie makijaż i wróce.
- Ok. odparły
Dziewczyny wróciły do chłopaków a Katherina poszła do łazienki. Po piętnastu minutach Katherina doszła do towarzystwa. Chciała pokazać, że się tym nie przejmuje. Tańczyła i świetnie się bawila. Kiedy Nicole siedziała na kanapie podszedł do niej Chris i poprosił do tańca. Joel akurat puścił wolną piosenkę. Ona oplotła dłońmi jego szyję i poruszali się w rytm muzyki.
- Wiesz, że cie kocham.
- Wiem, ja ciebie też.
I tak złączeni tańczyli dopóki nie wybiła północ. Wszyscy składali sobie życzenia. Joel otworzył szampana, ochlapując ścianę i sukienkę Nicole.
- Cholera, moja sukienka! Mogłeś uważać.
- Przepraszam.
- I w co ja się teraz przebiore? Przecież nie będę chodziła mokra.
- Chodź ze mną. powiedział Chris.
Wszyscy patrzyli na nich i się usmiechali. Chris wziął Nicole na ręcę i zaniósł ją do łazienki. Chris zdjął swoją koszulę i dał ją Nicole. Koszula sięgała jej do połowy uda. Wyglądała bardzo seksownie. Przyciągnął ją do siebie i pocałował. Ręcę położył na jej biodrach. I zaczął przesuwać je do góry. Nicole wiedziała o co mu chodzi. Położyła swoje ręcę na jego rękach, zagradzając mu drogę.
- Ja nie mogę. Nie jestem gotowa.
- Ok. Jeszcze z tym zaczekamy.
- Dziękuję.
Wrócili razem do salonu. Wzrok wszystkich, mówił sam za siebie. Jackson był szczęśliwy, że widzi tak skąpo ubraną Nicole, ale smutny, że w koszulę Chrisa. Miał zamiar zepsuć ich związek. Po chwili ciszy wszyscy zaczęli tańczyć. Damon poprosił Katherine na bok, aby porozmawiali.
- Przepraszam, że cię zraniłem. Dobrze wiesz, że nie miało tak być.
- Oh. Serio? A ja myślałam, że Ci się podoba, jak się mną bawisz.
Po jej policzku spłynęła łza. Damon wytarł ja lekkim ruchem ręki.
- Dajmy sobie druga szansę Wyszeptał
- Ja nie potrafię ci zaufać po tym jak mnie zraniłeś.
- Ale...
- Po drugie, dowiedziałam się od mojego kolegi, że mnie nigdy nie kochałeś.
Teraz już łzy ciekły jej ciurkiem.
- Pisząc z twoim kolegą działałem pod wpływem impulsu. Nie chciałem wyznac prawdy bo nie wiedziałem kim on jest.
Kathrina już mu nie wierzyła. Poszła do łazienki, aby się umalować. Następnie wróciła do salonu. Wszyscy zaczęli się szykowac do wyjścia na dwór, aby obejrzec pokaz fajerwerków.
Gdy Joel rozpalał fajerwerki, pozostałe chłopaki wrzucały dziewczyny w zaspy śnieżne. Po zakończonym pokazie wrócili do domu. Katherina widziała jak Damon pije jedno piwo za drugim. Chcąc ugasic smutek wypiła pół Redsa i zakręciło jej się w głowie. Zemdlała. Damon szybko podbiegł i wraz z Jacksonem przenieśli ją na łóżko do drugiego pokoju. W tym czasie gra w butelke toczyła się dalej. Nicole poszła sprawdzić czy jej sukienka jest sucha. Za nią podążył Chris. Jej sukienka była już gotowa do założenia. Chciała się przebrać, więc poprosiła Chrisa, żeby wyszedł. On jednak tego nie uczynił, więc kazała mu się odwrócić tyłem. Nicole nie zdążyła odpiąć jeszcze wszystkich guzików, a on stał już przodem. Oddała mu koszulę ubrała sukienkę i wyszła. Wszyscy posiedzieli jeszcze godzine. Było już po 6, więc poszli spać.
Julia i Ola (Pigwa)
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24