z Kakuśką ;* tak mnie po dzisiejszej wizycie na Marysinie naszło, żeby to dodać ;p

dzisiaj było zajebiście, prawie . zaczęło się od tego, że w okolicach północy, gadałam z mamą, a ona nagle "no to może Ty po prostu nie pójdziesz jutro do szkoły?". no to nie poszłam . do 15.10 siedziałam jak ciota w domu, a potem pojechałam na Marysin , spotkałam tam tyyyyle osób! xD. Kakuśkę, Monaco(tylko jej nie znałam wcześniej ;d), Mateusza, Bąka, Gajusza, Gindę, Franka, a nawet dzisiaj Katner przyjechał też ich odwiedzić ;d. normalnie prawie jak chamskie spotkanie klasowe xD. no więc, niestety po pół godziny Kakuś musiała się zwiajć, odprowadziłam ją, a jak szłam na przystanek to dzieńdobry i spotkałam naszą grupkę pod wezwaniem xD. no i potem większość poszła do sklepu, został tylko Mateusz, bo nie chciał przegapić autobusu, akurat przyjechał i Mateusz z miłością(;d) do odchodzących "mam szósty zmysł, zjeby!" xD. potem zostałam jego imou ;p
Mateusz; masz imou sznórówki(mam oczojebną żółtą i oczojebną pomarańczową w czarnych butach ;d)
ja; nie są imou.
Mateusz; coś tam, nie pamiętam już ;p
ja; a co chcesz znać jakiegoś imou?
Mateusz; znam... <wylicza na palcach, doszedł do 3>... Nelkę, to chyba wystarczy, nie?
więc ha! xD i było jeszcze sporo jakiś dzikich tekstów ;d.
no, w każdym razie, kocham ich, wszystkich ;d. wymiatają ^____^
jedynym chujowym aspektem dziś jest to, że głupia wysłałam matkę z moimi ćwiczeniami z chemii i zeszytem od polskiego, a ta pogadała z moim wychowawcą, teraz śpi, ale jak się obudzi to chce ze mną pogadać -.-

dobra, dziś się w cholerę rozpisałam ;p
pozdro