Taka mała damulka <3
Codziennie po tysiąc razy się nią zachwycam i dziękuję, że ją mam. Tak szybko rośnie... Jestem w szoku.
Znudziło mi się prowadzenie bloga. U nas cicho. W zasadzie nic się nie dzieje.
Dziś byłam na zakupach. Wreszcie kupiłam coś sobie.
Liwce zamówiłam ostatnią sukienkę i teraz już tylko będę kupować wyłącznie odzież jesienną. Wczoraj przyszły kolejne botki i płaszczyk z Zary.
Czas wyprzedać trochę z szafy Liwki i mojej. Mamy zbyt dużo , a chcemy coś nowego :)
W przyszłym tygodniu wrzucę coś na fb :)