Moje słoneczko <3
Studia. Sesja. Stresujący czas. Czy aby na pewno? Szczęśliwie wszystko pozaliczane. Dzisiejsze prawo mnie zszokowało. Ale i ucieszyło. Po zaliczeniu w końcu można było się kulturalnie zrelaksować. To nie to co picie w lesie ;p Jeszcze 3 egzaminy. Co z czwartym to nie wiem... Liczę, że nam odpuści.
Ale nie samymi studiami żyje człowiek. Dzisiaj dowiedziałam się czegoś, co mnie załamało. Wiem, nie powinnam tak myśleć. W ogóle nie powinnam się w to angażować. Niestety, to było silniejsze ode mnie. No cóż, nie można się załamywać. Najważniejsze to utrzymywać kontakt. Mam nadzieję, że tak będzie.
Tak więc jestem kotem :D haha, najlepsi <3
Nie ma to jak w dni wolne jeździć na uczelnię...
https://www.youtube.com/watch?v=BwWzSyxNc9I