Nie daje juz rady,
wszystko sie jebie,
wszystko ..
Jestem zalamana psychicznie,
nie mam nikogo obok zeby z kims pogadac,
komu sie wyzalic.
Pewnie, mam znajomych tutaj,
ale to nie jest to samo co
JEDNA UKOCHANA OSOBA.
Siedze sobie teraz i placze, suuuper.
I mysle tyko o tym,
jakie to wszystko jest bezsensu,
nie mam ochoty do zycia,
do niczego.. Po prostu tak musi być.
Dopier teraz zdałam sobie z tego sprawe ;c