heloł znowu zadanie. polski. -.-
hahaha, jak mam te szmaty jutro przytulić, to święta jestem.
za chiny, kurwa, nie przytulę ich. zrozumcie to, kochane nauczycielki :) -.-
nadal jest niedobrze, wooohooo.
dzisiaj w nocy zapowiada się ryczing, jak przed wczoraj.
pozdrawiam,
prawie rycząca Ada. :)
edit 1.
tak, zadanie przede mną lezy, książki też, a ja użalam się tutaj nad sobą. haha, pozdrawiam siebie.