To jest Marzenka na przystanku.
Z racji tego, iz był to jej ostatni dzień na tej ziemi, na tę okazje przywdziała piekną zieloną suknię. Udała sie również do fryzjera i kosmetyczki. Na tę okolicznośc dzień wcześniej zrobiła sobie przyjemnośc w formie nowych okularów i silikonowego biustu :D
Z iście francuskim usmiechem pozegnala nas mile :)
Giń Zimo !!
z pozdrowieniami dla tych którzy uczestniczyli w pochodzie :D