Mój stan zdrowia nadal jest tragiczny, może za chwilę wezmę się za robiene linorytu, albo szablonu na ścianę, sama nie mogę się zdecydować, gdyż nie wiem czy uda ubłagać mi się tate na remont w weekend i wtedy robienie kwiatków będzie bezsensowne... No cóż, przemyślimy pogadamy, zobaczy się...
Kocham Cię.