Z tej strony Ayasu. Jestem teraz u Arisy, prosiła mnie, żeby coś napisać, sama nie ma na to sił. Zasnęła biedna na podłodze, ale jakoś udało mi się ją dotargać do łóżka ;) Mam nadzieję, że tylko chwilowo czuje się gorzej. Nienawidzę, gdy ludzie - zwłaszcza ci bliscy - są bardziej nieszczęśliwi ode mnie.
Nigdy nic nie będzie idealne. Ale nie szkodzi próbować, walczyć, mieć nadzieję. To właśnie w woli przetrwania kryje się cała ludzka siła, odpowiedzialna za nasze sukcesy i osiągnięcia.
Arisa, wiedz, że bez względu na to, co czujesz i co zrobisz, będę Twoim aniołem.