photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 GRUDNIA 2013

rozdział 55.

Chwilę jeszcze spędzialiśmy na tuleniu się do siebie i pocałunkach po czym poszliśmy do salonu. Tam już byla zarówno Kristie, jak i Nohemi. Przywitałam się z przyjaciółkami, przedstawiłam je Moritzowi po czym mogliśmy zacząć kolację. Najpierw tradycyjnie złożyliśmy sobie wszyscy życzenia dzieląc się opłatkiem. Świątecznej atmosferze sprzyjał również hiszpańskie kolędy włączone przez Marisol. Gdy skończyliśmy dzielić się opłatkiem zasiedliśmy do stołu. Rozmawiając jedliśmy przygotowane przez nas potrawy. Atmosfera była tak przyjemna jakbyśmy wszyscy znali się od paru lat. Około 19 Vicky jako najmłodsza zaczęła rozdawać prezentem. Z każdą paczką podchodziła do Marisol i ta jej czytała komu ma dać. Gdy każdy prezent znalazł się w rękach odpowiedniej osoby zaczęliśmy sprzątać ze stołu. Marisol robiła każdemu kawę lub herbatę, Kristie i Nohemi kroiły ciasto, Adam nosił czystą zastawę na stół, a ja z Moritzem poszliśmy położyć Vicky spać. Ja pomogłam jej się umyć i nałożyć piżamę, a chłopak przeczytał jej bajkę. Po chwili dziewczynka zasnęła. 

- Kiedyś będę czytał bajki naszemu dziecku. - powiedział Moritz.

- Myślisz o nas tak poważnie? - zapytał odrobinę zaskoczona jego stwierdzeniem.

- Tak. A Ty?

- Nie wiem, chyba też.

- Słyszałem co powiedziałaś na lotnisku.

- Naprawdę? Dlaczego nic nie powiedziałeś wcześniej?

- Bo chciałem to zrobić osobiście. Ja też Cię kocham Bree. - powiedział całując mnie. 

Byłam taka szczęśliwa. Gdy trzymał mnie w ramionach czułam się jak w niebie. Najchętniej wcale bym go nie puszczała. Niestety musiałam. Zeszliśmy do salonu. Wszyscy już siedzieli i na nas czekali. Usiedliśmy przy stole i przyłączyliśmy się do rozmowy. Pijąc najpierw kawę, później winę zeszło nam się prawie do 2. Gdy skończyliśmy wszystko sprzątać byłam padnięta. Zaprowadziłam Kristie i Nohemi do jednego z pokoi gościnnych, a Moritza zabrałam do siebie. 

- Będziemy spać w jednym łóżku? - zapytał chłopak gdy weszliśmy do środka.

- A nie chcesz? Jest jeszcze kilka pokoi gościnnych. 

- Bardzo chcę. - powiedział przyciągając mnie do siebie.

- Ale będzie tylko spać. Nic więcej.

- Jak to?

- Tak to. Jestem bardzo, ale to bardzo zmęczona. Idę się kąpać.

- Może Ci pomóc?

- Poradzę sobie. Ty lepiej pościel łóżko. - zaśmiałam się.

Zostawiłam chłopaka i ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, nałożyłam piżamę i wróciłam do pokoju. Moritz siedział na łózku i robił coś w telefonie. Gdy weszłam do pokoju zmierzył mnie wzrokiem i uśmiechnął się znacząco. 

- I ja mam niby przy Tobie zasnąć. 

- A masz z tym jakiś problem? - zapytałam podchodząc do niego. 

- Twoje skąpe ubranie stanowi przeszkodę. - powiedział przyciągając mnie do siebie.

Po chwili leżałam plecami na łóżku, a on na mnie całując mnie namiętnie. Cieszył mnie każdy jego nawet najmniejszy dotyk. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie.

_______________________________________

Następny pojutrze :)

CZYTASZ - SKOMENTUJ

Komentarze

agmana słodko ;*
24/12/2013 13:28:00
~xyz super :) mam nadzieję, że w końcu będzie szczęśliwa :)
24/12/2013 8:58:57
echteliebe Czyli jednak nie będą tylko spać! Zły Moritz! Nie da się jej wyspać! -.-
+To zdjęcie mnie rozprasza! xd
23/12/2013 17:28:48
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
echteliebe Chyba na odwrót, ale okej :D Bardzo dziękuję! Czuję się taka zaszczycona -.-
23/12/2013 17:37:37
footballstory No i powinnaś :D
23/12/2013 17:53:24
echteliebe No i jestem! Niewyspany Alvaro specjalnie dla mnie- czego można chcieć więcej? :D
23/12/2013 17:53:54
footballstory Każdy Alvaro zawsze będzie specjalnie dla Ciebie :D
23/12/2013 19:44:06
echteliebe Oooooooooooooooooooooooo *_______*
23/12/2013 19:44:37
dreamstories booskie :***
23/12/2013 18:55:43
echteliebe A tak w ogóle to pewnie teraz do pokoju wejdzie Vicky! xd
23/12/2013 17:30:25
footballstory Nikt nie wejdzie, spokojnie :D
23/12/2013 17:37:02
echteliebe Uffff xd
23/12/2013 17:37:10
sportstories Świetne jest <3
23/12/2013 16:00:33
fussball77 ooo, słodziaki z nich <3
23/12/2013 15:59:45
Info

Użytkownik footballstory
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.