E V E R Y T H I N G H A S C H A N G E D during this year.
Yesterday is history
tomorrow is a mistery
but today is a gift,
that is why I thank this wonderful people around me so much !
Ale to już nie jest to co kiedyś, sam p. J przyznał, że "nic nie trwa wiecznie" smutno, ale co.
Od września w niedziele mam konie do karmienia, Rosa ostatnio chodzi dużo mniej, więcej lonży, trochę przytyła ale to jeszcze nie to, a ja tęsknię za porządnym terenem, za marcyporębskimi lasami za prostymi do cwału eh, w tym roku zdecydowanie najobfitszy w takie zabawy był kwiecień i maj , no i sierpień *.* Potrzebne są zmiany w mojej jeździe, kiedyś mam iść na trening do sąsiedniej stajni, rok czasu w klasycznym siodle nie siedziałam, cyk cyk! Bedzie dobrze. Szukam jakiegoś siodła, ale nie wiem jakiego, Daw Maga rajdowe no ale to śmiech na sali jak łęk M leżał haha beka jak nie wiem ;d Bezterlicówka odpada, jakbym prestige używke dorwała tak jak tamto w którym chodzi Parys, byłoby fajnie, ale zobaczymy.
Nie wiem, jak ja kiedyś opuszczę tą stajnie, naprawde nie wiem, tyle co ja tu przeżyłam..
Ale w sumie z Grudek ciężko było się tu przyzwyczaić, a jednak dało się. Jakoś przeżyje bez p.J i jego tekstów z których nie wiem czy się śmiać czy płakać, nie będzie mi się śnił po nocach że.. e nie ważne o.o i Pamka nie będzie mi zadawać pytań czy.... hahahahahhahahahahha : D granie w butelke w moim boksie *.* Zbyszek wreszcie nie będize miał bólu dupy o nierówny betom przed stajnią hehe.
Trzeba to przemyśleć, przeliczyć i ewentualnie działać.
Pozdrawiam, Karo.