no i stało się. udało mi się coś co innym ludziom zajmuje w mojej firmie po kilka "ładnych miesięcy"
mam już stałą fuche, tj: na pakietowni kwitnę. robota jest ciężka, przyjemna, i wymaga dużo odpowiedzialności.
jednym słowem brakuje tylko podwyżki do szczęścia. i będzie zajebiście :)
uczę się sterować suwnicą. jak narazie idzie mi całkiem dobrze, ale jak to tam będzie?? nie wiem.
dobra, spadam do roboty. wieczorkiem coś jeszcze dodam. nara.
Loff Ju BejBe