Niektóre filmy trafiają w sam środek Twojego słabego punktu. Wtedy płacz jest nieunikniony. Skupiasz się na filmie tak, że przeżywasz wszystko równie emocjonalnie co aktorzy. Filmy też potrafią uświadomić Cię w wielu kwestiach, pokazać co robisz źle, jak sie niszczysz albo jak dobrze postępujesz. Ale to tylko filmy. Historia wyreżyserowana przez odpowiednich ludzi..gorzej jak opowieść ta jest o bólu, chorobie i skłania Cie do rozmyśleń - wtedy już po Tobie. Ogladasz to i wiesz, że Twoje problemy są niczym w porównaniu do tych z filmu. "Gwiazd naszych wina".
Myślę, ze komentarz jest zbędny. Oby wiecej dobrych filmów w dobrym towarzystwie. :*