Hoho. Dawno mnie tu nie było.
Koniec roku dawno za nami, miesiac wakacji prawie już też.. Zaraz kolonia, wrócię 8-go i ani się nie obejrzę i znów ta zj*bana szkoła.. :c Nie przeżyje tego roku. <ok>
Hm co się u mnie zmieniło przez te dni jak tu nie wchodziłam?
No w sumie trochę. Silna wola, motywacja, samozaparcie - droga do mojego wymarzonego celu. 50 dni ćwiczeń za mną i nie poddaje się, ćwiczę dalej. Jt znów killer Chodakowskiej, a na kolonii pewnie tylko Mel B o ile coś wgl :c No trudno, byle by nie przytyć.
Na dziś to tyle, pewnie napiszę jak wrócę. Jeej. A co najlepsze? Teraz jeszcze sweet 16 a jak wrócę już bd starą 17-stką. Gruubo. No nic. Trzymajcie się tam.
"Mój trening
Moja dieta
Moje zmęczenie
Moje wyrzeczenia
Moja przemiana
Twoja zazdrość."