Jestem chora,boli mnie kark,plecy,kicham jak głupia...dlaczego akurt teraz?nie wiedziałam,że kiedykolwiek to powiem,ale ja chcę chodzić do szkoły.Nie lubię mieć zaległości,bo potem i tak ich nie uzupełniam.Weekend beznadziejny,pogoda niezbyt korzystna,hajs się nie zgadza i generalnie jestem na nie.Coraz częściej podejmuję pochopne decyzje,rzucam słowa na wiatr,ale wiem jedno,że nie tak to sobie wyobrażałam,potrzebuje zainteresowania z drugiej strony,ale niestety takiego nie mam.Dziwnie mi,bo nigdy jakoś specjalnie się nie wykazywałam,no i chyba przyszedł najwyższy czas na zmianę ról.
You are on my mind all day,all night.