photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 WRZEŚNIA 2012

Pozostało już tylko kilka godzin. Jakże to możliwe, że wczoraj jeszcze miałam 2 miesiące wakacji, a teraz mam już tylko godzin? Chcę dalej rankami chować się pod kołdrę z płaczami, smutkami, bólami, nie chcę grać silnej co dzień, nie chcę zgrywać normalnej, szczęśliwej osoby przed każdym. Chcę być sobą. Chociaż mnie we mnie już tak mało... ale nawet nie mogę być problemem. Tam muszę być kimś kogo kompletnie nie znam, kto kompletnie nigdy nie był mną i nigdy nie będzie. Wstręt mnie łapie.

 

Prawie co noc płaczę, gdy po kilku godzinach leżenie, wiercenia się, przewracania z boku na bok, nie mogę spać. Siadam, wstaję, płaczę, idę do łazienki, płaczę i wrzeszczę, że nienawidzę siebie... Chcę spokoju chociaż w nocy, przez sen! Wystarczają mi dni, w których ciągle coś muszę robić, w których ciągle smutno rozmyślam. Ale bezsenność uczepiła się mnie bardzo mocno, już rzadko śpię twardo, dobrze i długo. A powinnam.

 

Zniszczyłam wszystko co zawsze chciałam mieć. Zniszczyłam wszystko co chciało dać mi szanse na cokolwiek, choćby na złe doświadczenia, ale przecież takie jest życie, gdy się z niego korzysta. Dostajesz raz coś dobrego, raz coś złego i trzeba umieć sobie z tym radzić. Tym czasem moje doświadczenia zaczynają i kończą się na jedzeniu i kaloriach. A gdyby jeszcze było mało, zaczynają i kończą się na złych doświadczeniach. Zepsułam wszystko! Do cna, wszystko. Czy cokolwiek odzyskam? Tak bardzo błagam...

 

Posiałam nienawiść.

A ona wyrosła, dorosła najwyższym drzewom. Tworząc umiejętnie ogromny, przyciągający w ferworze kłótni i bólu upałów, cień kojący. A to była klatka, moja własna, osobita, umysłowa klatka.

Komentarze

akcydentalnie Jak z Tobą ? Chodzisz do psychologa ?
07/09/2012 15:17:19
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
akcydentalnie jak ktoś Cię zmusza to nie ma sensu.
sama musisz chcieć.
09/09/2012 14:31:24
flyfeather Ja chcę. Chyba chcę. Muszę chcieć. Tylko niestety wciąż czuję tą drugą stronę w sobie. Wiesz którą.
09/09/2012 21:22:08
akcydentalnie wiem.. ale mimo to, trzeba próbować mimo, że jest jak jest
09/09/2012 21:25:56
akcydentalnie dzwoniłaś w poniedziałek
12/09/2012 22:30:53
flyfeather Dzisiaj...
14/09/2012 12:06:45

ateastaroth Niektórzy będąc w klatce nie zauważyliby prętów kochana.
12/09/2012 23:00:05
flyfeather Do niedawna także ich nie widziałam.
13/09/2012 14:24:36
wantbeperfect Samo ujrzenie ich to duży postęp. Więc cieszę się, że w końcu Ci się to udało.
//Wyczekuj maila jutro! Przepraszam, że tak długo każę Ci czekać, ale muszę mieć więcej czasu niż 15 minut na jego napisanie :*//
13/09/2012 21:43:12

nenya Chciałabym. Chciałabym wielu rzeczy. Chciałabym tańczyć, śpiewać, rysować, pisać, grać... ale wiem, że te pragnienia są takie silne dopóki są tylko pragnieniami, później straciłyby swoją moc, stałyby się codziennością, a ja nie mogę jej pokochać. Po prostu nie potrafię. Najbardziej chcę czegoś... nieokreślonego, czegoś, co mnie zaspokoi ale wątpię żeby na tym lub na innym świecie była taka siła, która spełniłaby to życzenie.
Rozumiem kochana, rozumiem. Wczoraj mi było dobrze, a dzisiaj... weszłam do klasy i czułam strach, nieuzasadniony strach i nic więcej. Nie rozumiem
04/09/2012 18:27:58
flyfeather Musi gdzieś być taka rzecz, ale żeby ją znaleźć musisz szukać, próbować nowych rzeczy. Siedząc w domu na pewno tego nie znajdziesz, skoro do tej pory tam tego nie znalazłaś.
Dzisiaj było u mnie równie przygnębiająco. Ale może w końcu przestawimy się na tryb szkolny?
04/09/2012 20:13:24
nenya Szukam, oczy mam szeroko otwarte tak jak i umysł. Staram się ale nic z tego nie wychodzi, bo kiedy w końcu myślę, że TO znalazłam okazuje się, że wcale nie tego szukałam.
Może, mam nadzieję...
04/09/2012 20:15:36

uncoveringbeauty Zostało coś, co będziesz posiadać zawsze. ZAWSZE. Twoja dusza i Twoje prawdziwe ja, które obecnie jest zakopane wśród niszczących myśli, zasianych przez tę, która chcę Cie zniszczyć. Ono czeka. Wciąż ma nadzieję na Twoją miłość i opiekę. Po raz enty błagam Cię na kolanach, odejdź stąd. Kiedy masz ochotę i potrzebę-napisz do mnie. Niczego nie zniszczyłaś, zauważ, że wciąż żyjesz. I wciąż masz szansę, by korzystać z tego wspaniałego daru. Żaden lekarz nie wydał na Ciebie wyroku śmierci i sama zadecydujesz co z tym zrobisz. Zastanów się dobrze i powiedz mi za co dokładnie nienawidzisz siebie. A później będziemy mogły popracować nad każdym z kolei. O ile masz ochotę, oczywiście.
03/09/2012 21:12:27
flyfeather Czuję się bezduszna czasem. Jakbym była tylko tym ciałem, zwykłym, okropnym tylko ciałem. A zniszczyłam wszystko,całe życie swoje. Więc po co mi ono kiedy nie będę mogła mieć w nim NIC? Co mi da, że odejdę stąd? Odeszłam raz i poprawy nie czułam, sama nie wiem, może masz rację.
04/09/2012 15:29:22

uncoveringbeauty Uch, napisałam ze swojego drugiego fotobloga. W razie czego to ja, N.
03/09/2012 21:12:45
modoru kochaniutka, będzie dobrze.
03/09/2012 10:14:14
40kgbedzienajlepiej Możesz to odzyskać, nie skreślaj siebie, walczx
03/09/2012 8:10:59