Małe nawiązanie do zdjęcia- WAKACJE 2011 (Szczeliniec)
Teraz wracamy do teraźniejszości, a więc dalej siedze w domu ;/
już 2 tyg bez treningów chyba mój rekord ;/ i zapowiada się jeszcze długie opieprzanie.
Dziękuje prawdziwym przyjaciołą za odwiedziny oraz ciasteczka ;)) <3
Moje plany weekendowe też poszly się walić to teraz pozostaje czekać tylko do następnego tygodnia który też już jest całkowice zaplanowany ;)
NA koniec coś mądrego :
".. Łapać każdą chwilę cieszyć
się nią odnajdywać szczęście w drobnostkach,
uwolnić od pośpiechu i materialnej żądzy,
przeżywać dzień jak by był
ostatnim... "