Spokojny, piątkowy wieczór, pełen tradycyjnego, jesiennego myślenia i równie
naturalnych wspomnień w liczbie milion lewitujących w oparach herbaty. Dodam jeszcze subtelny zapach nostalgii, tęsknoty za tym, co mało prawdopodobne i - bardzo proszę, w pełni rzygająca patosem wypowiedź, czy nie słodko? :)
Marzę o swetrze w norweski wzorek i czekoladzie z cynamonem. Jakby tak prawie tylko o tym.
I will sneak myself into your pocket
Invisible, do what you want, do what you want...