Bo jakoś brakuje mi czasu.
Jakoś nie urządzamy z Ryszardem wielkich bib po których wstydzimy się wychodzić nawet na balkon.
Bo jakoś tak zalali nas obowiązkami.
Nawet nie chce mi się pomyśleć kiedy znajdę czas na co kolwiek co nie jest historią, geografią,angielskim,polskim,matmą.
Codziennie napływa coś nowego, nie wiem jak moja klasa ale ja istne zawistnie orgazmuje ze szczęścia.
Jeśli poprzez naukę schudnę bo nie mam czasu na jedzenie to chce być gruba i mieć swój leniwy przetracony czas..
http://www.youtube.com/watch?v=5gSroh2XP-0 powiem tak. weekendu , z wakacjami się jeszcze nie sram jak co niektórzy :>