dzień dobry!
siedzę jeszcze w piżamce i zajadam syte śniadanie.
czekam aż mój K się obudzi, chociaż znając jego możliwości to będzie spał do 12, eh...
jutro do szkoły. kurcze, nie chce mi się wstawać, dobrze, że chociaż nauki nie mam.
dzisiaj ten cały żużel, pewnie spędze wieczór śmiejąc się z K i jego przeżywania.
wieczorem zrobię serie mel b a bilans uzupełnie później ;*
a wy jakie macie plany na dziś? ;* miłego dnia motylki!