Miał być grzeczny spacer z koniem na lonży i halterku, w ręku, do lasku... Taki na pół godzinki.
Przy okazji zabrałam też Wilka, coby pohasał i przestał wszystkich ekhm... denerwować.
Skończyło się na tym że jak dotarliśmy do lasku to jakimś cudem udało mi się na Darka wgramolić i pojechaliśmy na 1,5 godzinny teren, taki pełnowymiarowy, z kłusem i galopem.
Darek jak zwykle najwspanialszy, na lepszego konia trafić nie mogłam :)
Wilk też całkiem nieźle się sprawował. Słuchał się mnie, chodził w większości za lub przy koniu :)
Chyba zacznę go z sobą częściej w tereny zabierać :)
Inni zdjęcia: Kanał nacka89cwaPati patkigdJa patkigdJa patkigdZ Klusią patkigdJa patkigdMM. alexx001Palmy daktylowe bluebird11Ja patkigd;) virgo123