Hej.
Co u was słychać.? Bo ja znowu przechodzę ten gorszy dzień. Eh. Może nie widać tego po mnie, że nie jest za wesoło, lecz nie każdy musi o tym wiedzieć co aktualnie dzieje się w moim życiu. To moja prywatna sprawa i tyle.! Wiedza o tym tylko najbliższe mi osoby no i wystarczy. Ogólnie może nie jest tak źle. Wczorajszy wypad na wykłady wbrew pozorom był całkiem ciekawy. Ha. Tak, ja osobiście się nie nudziłam, lecz to dzięki ipodowi i gg w telefonie. Ha. No trzeba sobie jakoś radzić żeby nie zasnąć prawda.? Nie zamierzałam zamulać tak jak Ci wszyscy zgromadzeni tam ludzie. To nie dla mnie.! Ja tak nie mogę. Ale najlepsze co było to jak zwykle jazda, lecz tym razem busem. To było coś wyjątkowego. Hehe. Nic nie dzieje się bez powodu i tyle. Tak właśnie chciałam to powiedzieć. Nie wiem czemu, lecz teraz pisząc tu czuję, że trochę humor mi się poprawia. TO chyba dobrze. :) Czuję, że to dzięki wam.! Już jutro jest piątek, a więc zaczynamy wesoły weekend dziewczęta.? Tak więc zamierzam szaleć w każdy kolejny weekend.! Nie odpuszczę, po prostu nie.! Muszę się wyszaleć i wyzbyć tych zbędnych rzeczy, które siedzą w mojej głowie. A wiem, że dzięki moim dziewczynkom no i kolegom rzecz jasna to się uda. A więc z niecierpliwością oczekuję jutrzejszego popołudnia.! Coś czuję, że nie obejdzie się bez %, ale co ja na to poradzę.? Nic. Może to i dobrze.! Chyba jednak nie może tylko na pewno!! :) Czuję, że nic nie będzie w stanie popsuć mi nastroju w ten weekend. Dosłownie nic i nikt. Wierzę w to, iż pewna sprawa, która mnie troszkę nęka na dniach się wyjaśni. Byłoby bardzo miło. Tak. Nie chce mi się strasznie uczyć. A jutro mam aż 2 sprawdziany z zawodowych przedmiotów. Eh. Mam nadzieję, że nie będzie źle. Nawet nie może. Jutrzejszy dzień ma zlecieć tak szybko jak tylko to możliwe.! A weekend ma się ciągnąć całą wieczność.! Tak to takie moje skryte marzenia. Wiem, że trochę nie do spełnienia, lecz życie jest po to by marzyć. Mój piesek jest moim wielkim obowiązkiem. Lecz uwielbiam ten mój obowiązek.! Nie wyobrażam sobie jak to by mogło być bez niego. Chyba już nie mogłoby być.! Można powiedzieć, że takie stworzenie trochę przeszkadza, gdyż trzeba się nim zajmować. A w moim przypadku tylko ja się nim zajmuję, więc sytuacja jest podwójnie skomplikowana.! Lecz daję radę. To dzięki niemu uśmiech pojawia się na mojej twarzy. To on zawsze przy mnie jest. To on nie odpuszcza mnie nawet na krok. I tylko on zna najskrytsze moje marzenia i sekrety. No i mam pewność, że nikt się o nich nie dowie. Tak wiem piszę głupoty, więc jeśli Ci to nie odpowiada to po co to czytasz.? A więc wyp... I nawet nie jest mi przykro, że tak piszę. Bo w sumie czemu miałoby być.? No właśnie. A tymczasem w trochę lepszym nastroju uciekam stąd. Bay.
Pierdolę jutro. Interesuje mnie dzień dzisiejszy!