Cześć wam.
Jak wam minęła niedziela? Ja ją jakimś cudem przeżyłam, bez wyprowadzenia się z domu. Tak, dobrze czytacie.! Wczoraj tak mnie wszystko strasznie irytowało, że nie mogłam wytrzymać. Ale dziś jest już na szczęście lepiej. Inaczej to ja nie wiem co bym zrobiła. Ale my kobiety czasami tak mamy po prostu, zdarza się. Prawda.? Tak więc jutro zamierzam calutki dzień spędzić poza domem po tych 2 dniach nie wychodzenia nigdzie. Trzeba to jakoś nadrobić. Nie chcę, żeby robiło się zimno.Ja chcę cały czas słońce, plażę, ciepły piasek. Ah. To jest to . Muszę jeszcze iść nad jezioro, bo nie wytrzymam. Kocham się kąpać w jeziorku z moimi dziewczynkami.Tak, zawsze jest wesoło. Co bardzo mnie cieszy. Tak sobie teraz siedzę i stwierdzam, że te wakacje były jednymi z bardziej udanych. Jeszcze nie miałam tak fajnych wakacji. Serio.! To jest na prawdę bardzo satysfakcjonujące. Można powiedzieć, że jak sobie zaplanowałam, tak wszystko się udało. Ja wiem dlaczego tak jest. Bo prosiłam o to Boga.! Aby moje wakacje były udane, żeby wszystko było dobrze, żebym się świetnie bawiła i miała jak najlepsze wspomnienia. Tak, może dla niektórych wyda się to dziwne, ale ja na prawdę wierzę, że dlatego wszystko było tak udane. No i oczywiście dalej jest. Mam ogromna prośbę do Boga, aby ten rok szkolny, który się zacznie był równie udany co wakacje. I żeby końcówka tych wakacji była wspaniałym podsumowaniem tych dwóch letnich miesięcy. To na tyle. A ja uciekam myć ogórki. Eh. Si ja.
Wspomnienia nieoczekiwanie powróciły.!