I'm not wasting no more time
Don't think I could believe you
Ogólnie nie wiem czemu tu wróciłam.
Chyba ktoś z przeszłości przypomniał mi o tym miejscu, a ja stwierdziłam, że jest świetne, żeby bez żenady dzielić się tu swoją radością, której ostatnio przybywa.
Mówi się, że psychologia to bełkot. I tak jest..
Ale ten jeden jedyny raz dobrze trafiłam.
I chce mi się krzyczeć ze szczęścia, wynieść na ołtarze tego człowieka, bo psychicznie robi mi dobrze, jakkolwiek to brzmi :)
Martwię się tylko, że przed nami tak mało spotkań, chyba się nieco uzależniłam. Wiem jedno, jest cudowny i uratował mnie przed samą sobą.
Zaraził pasją i siłą do życia i wiem, że teraz będzie już tylko dobrze.
Nie żyję już przeszłością, trupami, zgliszczami nie moich decyzji, oddycham, żyję, a co lepsze - przeżywam.
DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!
Żebym tylko tego wszystkiego nagle nie straciła.
Wiecie, chyba częściej będę tu wpadać.
A nawet nie tyle co tu, a na masachera.mylog.pl
Trzymajcie się <3