#259

Wracam do was po kilku dniach nie pisania. Co u mnie? Czy coś się zmieniło? Niby tak, ale wciąż nie jest tak jak kiedyś. Wstaję rano, budzę się, otwieram swoje oczy, a mojego ukochanego nadal nie ma przy mnie. Przyzwyczajona do tego zaczynam nowy dzień. Nagle o 14 wpada mój chłopak z wiadomością, że zabiera mnie do kina. Wiecie jaka była moja radość wtedy? Ogromna. Myślałam, że nareszcie będzie tak jak kiedyś ale myliłam się. Chciałam rozmawiać z Justinem i żartować z nim jak kiedyś, ale on to olewał, udawał że mnie nie słyszy. Jego miłość do mnie była tylko wtedy gdy zobaczył jakiegoś paparazzi. Zabierał mnie gdzieś codziennie, ale tylko tam gdzie paparazzi mogą go zauważyć. Dopiero po kilku dniach to dostrzegłam. Potem znów go nie było w domu, i znów i znów. Jestem trochę smutna z tego powodu, ale dam radę. Może sobie coś uświadomi? Nie wiem już sama co mam o tym wszystkim sądzić. Może powinnam mu powiedzieć co o tym myślę? Nie mam pojęcia co mam robić. Najlepiej będzie jak uzbroję się w cierpliwość i poczekam. Kocham go i nie chcę go nigdy tracić. Przecież mi obiecywał, że będziemy razem na zawsze, a obietnicy złamać nie może. 

Od autorki:

NIE MAM CHĘCI JUŻ :C

Holly- @daisywings

Natalie- @myperadise