Hm co u mnie? Tak samo. Cieszę się wolnością, że Emily w końcu nie ma w domu. Teraz Charlotte jest tu codziennie, czasem też inne dziewczyny, kumple, ciągłe imprezy. Podoba mi się takie życie. Moja dziewczyna mogłaby już nie wracać, bez niej jest lepiej. Nie wiem czy ją jeszcze kocham, nie mam pojęcia. Coś do niej czuję, ale nie mogę z nią dalej być, bo wiem że bym ją ranił. Ja po prostu przy niej nie jestem sobą. Przy niej jestem czuły, romantyczny, a przy Charlotte mogę być taki jaki na prawdę jestem- niegrzeczny, zbuntowany. 10 mamy jakąś imprezę, którą mamy razem prowadzić. Opowiedziałem o całej sytuacji z nami mojemu menadżerowi, on kazał mi wytrzymać z nią jeszcze do 20, mamy się pokazywać razem jak najczęściej. Publicznie ok, ale i tak gdy czas będzie wracać do domu ja i tak zostanę poza nim. Gdy będzie już 20 sierpnia od razu z nią zrywam, nie mogę z nią być dłużej, nie chcę, nie potrafię, będę ją ranić. Nie chcę aby jakaś dziewczyna przeze mnie cierpiała.
Od autorki:
nic, 17 chcę no ej:((
Holly- @daisywings
Natalie - @myperadise