A byliśmy tacy idealni, nie wiem co, ale coś nas niszczy.. Coś niszczy nasz związek..
Już 10 minut przed 17 byłam pod miejscem wskazanym przez Ricky. O 17 moja przyjaciółka zadzwoniła do mnie, że jednak będzie dopiero około godziny 18. Postanowiłam iść do kawiarni. Nie było żadnego wolnego stolika, a miałam ochotę poczytać gazetę. Zapytałam się pierwszej lepszej osoby czy mogę się dosiąść. Zamówiłam mocną kawę. Ze mną przy stoliku siedział chłopak mniej więcej w moim wieku. Niespodziewanie powiedział do mnie 'David jestem'. Uśmiechnęłam się i podałam rękę 'Ja Emily, miło poznać'. Porozmawiałam z nim chwilę i podał mi swój numer. Wydaje się całkiem fajny, w sumie przyjaciół nigdy nie za wiele. Przed chwilą opuściłam kawiarnię. Czekam teraz na ławeczce na Ricky. Potem jedziemy do Allie. Spakowałam się już przed wyjazdem. Zostawiłam Justinowi karteczkę, chociaż wątpie aby pojawił się w domu w ciągu tych trzech dni, pewnie 3 dni nieustannej imprezy.
Jeszcze nie ma 18, a Ricky już jest. Uciekam się z nią przywitać.
Od autorki:
biegnijmy.. :D
Natalie- @myperadise
Holly- @daisywings