Odzyskałem moją Emily! Już nigdy w życiu jej nie zdradzę. Na szczęście Charlotte się odwaliła i problem mam z głowy. Dziś gdy wyszłem przejść się po mojej ulicy i zapalić papierosa Zobaczyłem moją piękność, biegnącą w moją stronę. Uśmiechnęłem się do niej i pomachałem. Była cała zapłakana, nawet się nie uśmiechnęła. Złapała mnie za rękę i powiedziała ' biegnijmy do ciebie ', ' ale..', w tamtym momencie mi przerwała 'nic mów, tylko biegnij, szybko'. Wysłuchałem jej i biegłem. Była ubrana w czarną bluzkę i spódniczkę w kwiaty. Gdy dobiegliśmy do mnie powiedziała zdyszana 'otwieraj', ja na to 'co się stało?', odpowiedziała mi 'zaraz ci wszystko opowiem'. Wzięła mnie za rękę i usiedliśmy oboje na kanapę. Wtuliła się we mnie, a ja nie wiedziałem co się stało. Postanowiłem poczekać, niech sama mi opowie. Pocałowałem ją w czoło po czym ona zaczęła 'Justin dajsz mi jakieś swoje dresy i koszulkę, przecież nie będę chodzić w spódniczce a no i mogłabym skorzystać z łazienki i się wykąpać? A w ogóle to cześć' pocałowała mnie w policzek i znów mówiła 'jak się ogarnę to ci wszystko opowiem, okey?'. Przytaknąłem i pocałowałem ją. Poszliśmy na górę, wzięłem ją na ręce aby humor jej się chociaż odrobinę poprawił. Na jej twarzy zagościł uśmiech. Postawiłem ją przed moją szafą i dałem jej białą koszulkę i luźne, szare dresy. Dała mi całusa i zapytała się o gumkę do włosów. Weszłem do pokoju mojej mamy i dałem jej. Teraz czekam aż wyjdzie i mi wszystko opowie, martwię się.
Od autorki:
ludzie, zupełnie zapomniałam o pisaniu jako Justin :O/ pizza była mniam :3
Natalie- @myperadise