Pełen relaks.
Te kilka dni było najlepszymi dniami w moim całym życiu. Duży, szklany, luksusowy czteropiętrowy hotel- świetne miejsce, ale nie byłoby tak wspaniale gdyby nie pewna osoba- Justin. Teraz czas na powrót do rzeczywistości. Mam wrażenie jakby to był taki długi, jeden, wielki sen. Mam nadzieję że nigdy się z niego nie obudzę. Świat , w którym teraz żyje wydaje się lepszy, chociaż to zawsze ten sam świat, przez miliony lat. Jedna osoba potrafi zamienić koszmar w idealne życie. Moje życie się wywróciło w Nowym Jorku o 360 stopni. Jestem zgrabna, ładna, mam świetnych przyjaciół, najlepszego na świecie chłopaka, śliczny dom, wymarzony pokój, wszystko czego zapragnę, coraz mniej wspominam te złe wspomienia, coraz bardziej myślę tylko o teraźniejszości, myślę tylko o tym co przyjemne, nie samookaleczam się, nie boję się rozmawiać z rówieśnikami, nie boję się ludzi, nie boje się życia. Oto nowa ja.
A wszystko dzięki tobie...
Od autorki:
tak jakoś mnie natchnęło. :)
Natalie - @myperadise