#109

Zakręciłam ładnie końcówki włosów i zrobiłam lekki makijaż. Założyłam sukienkę w kwiatki, do tego kurtkę jeansową i balerinki w kwiatki. Justin założył mi opaskę na oczy. Wziął mnie na ręce i zabrał gdzieś. Czułam że nie wychodzimy z pomieszczenia. W pewnym momencie jednak usłyszałam statki, poczułam wiatr i ciepłe powietrze na dworzu. 

- Jesteśmy. - powiedział Jus.

Zdjął mi opaskę. W tamtym momencie mnie zatkało. Byłam oszołomiona. Ustałam i patrzyłam się na to co on dla mnie przygotował. Weszliśmy na dach wysokiego, szklanego hotelu. było tam jacuzzi, na którym były płatki jasnoróżowych róż. Basen też był. Stał również stoliczek, pięknie nakryty, ze świecami, najpyszniejszym jedzeniem na świecie i szampan. Wszędzie były płatki kwiatów, grała wolna muzyka i było cudownie. Romantyczny nastrój jak najbardziej mi odpowiada. Były też przepiękne widoki- całe jezioro, lasy, miasteczko. Złapałam go ra rękę i obeszliśmy cały dach wokół. Te wszystkie widoki. wystawiłam ręce w bok, Justin mnie za nie złapał, czułam się jakbym latała. Po 10 minutach w końcu coś powiedziałam:

- Wow, tu jest super.

- Wiem, tylko ciebie bym tu zabrał.

Po 5 minutach milczenia i przytulania się powiedział:

- Kocham cię Emily, wiesz? 

- A wiesz, że ja ciebie też wariacie? 

Zaśmiałam się i go pocałowałam. Uniósł mnie i zaczęliśmy się namiętnie całować. Wspaniałe uczucie. Po chwili zdjęłam ubrania, on też. W bieliźnie wskoczyliśmy do jacuzzi. Całowaliśmy się pod wodą, chlapaliśmy, relaksowaliśmy. Dotykał mnie. Czułam się tak wspaniale. Chciał aby doszło do czegoś więcej, ja też. Chyba wiecie co się działo, do czego doszło, może się domyślacie? Eh, nie będę owijać w bawełnę. Zrobiłam to... Pierwszy raz, mój pierwszy. Było cudownie. Nie da się tego opisać. Ubrałam się. Potem piliśmy szampana, właściwie to trzy. Jednym się oblewaliśmy. byłam cała mokra, sukienka pachniała tylko i wyłącznie szampanem. Zaczął mnie całować po szyi. Wziął na ręce, wskoczyliśmy razem do basenu. Nurkowaliśmy, a nasze usta wciąż się stykały. On tak cudownie całuje. To był nasz wieczór kochanie. Tylko ty i ja. Na noc była nasza. Niebo, plaża, świat- wszystko należy tego wieczora do nas. Nie liczy się nikt więcej- tylko ty i ja. Rozumiesz? Tylko my, nikt więcej. To ty jesteś najwspanialszym mężczyzną, a ja najcudowniejszą kobietą na świecie. Jesteśmy najlepsi tego wieczora, a ta noc jest tylko nasza...

Od autorki:

mam taką wenę, gdy słucham Paramore, awww:

http://www.youtube.com/watch?v=Y18UUCfmxSA

Kurcze no, ja tak ich kocham. CZEMU JA NIE BYŁAM NA KONCERCIE? ;_;

/ Podoba się komuś wgl. te gówno co piszę?

Natalie - @myperadise