/ jaki płaski brzuch ;o no jak ona to zrobiła, no *.*
bilans:
ś: kanapki [250]
o: nie było, bo wróciłam po 18 do domu, to zjadłam kolację od razu
k: mięso [350] + surówka [80]
razem: 680/1000
dzisiaj, jak widzicie już więcej.
przyszedł chyba do mnie taki mały kryzys. mam wrażenie, że nigdy nie schudnę, że nigdy nie dojdę do tych 59kg, że nigdy nie będę miała cudownego ciała... wiem, że potrzeba cierpliowści, ale ile można? boję się wejśc na wagę, boję się zobaczyć ile mi jeszcze brakuje do celu...
1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 11 12
dni zaliczone
dni niezaliczone
ważenie
Przepraszam. Poczytam Wasze wpisy jutro lub w piątek <3