/nie ja. co myślicie o figurze, którą miała na początku? (w sensie ta po lewej)
bilans:
ś: 2 kromki chleba z serkiem + trooszkę pomiodra [220]
o: dwa małe kawałki schabu + warzywa na patelnię [251]
k: nic
r: 471/1000
dzisiaj już lepiej ;)
cieszę się, że namówiłam mamę na tego typu obiady.
wgl wkurzam się, że chleb ma tyle kcal. no bo dwie kromki, co to jest? praktycznie nic... a wyszło więcej kcal niż za obiad -.- (edit: źle liczyłam, brawo ja. jednak wyszło trochę mniej)
pogoda od wczorajszego wieczora masakryczna... dobrze, że zepsuła się teraz, kiedy wracam do szkoły. no, bo ogólne majóweczka cudowna była <3 cudna max, max, max! ale spokojnie, do wakacji 54 dni ;) minus 16 dni z weekendów i świąt, to wychodzi 38! <3
jest tutaj jakaś kobietka, która zdaje maturę z geografii? :3
proszę o lepszą pogodę, żebym mogła biegać, noo.